Nowe, a stare.
Gdy pakowaliśmy rzeczy podczas przeprowadzki uwierzcie mi robiłam ogromną selekcję w przeróżnych dekoracjach. Wyznaję tutaj zasadę podobną jak podczas selekcji ubrań, czyli nie użyłam czegoś ponad rok, a więc nie jest mi już potrzebne. Natomiast nie należę do osób, które przeprowadzając się muszę mieć wszystko zupełnie nowe. Ja zabrałam ze sobą z mieszkania multum rzeczy, wiele z nich było już wcześniej kupionych z myślą o przeprowadzce, ale mnóstwo z nich po prostu mi się podoba nadal i nie mogłabym się z nimi rozstać. Tak było na przykład z rzeczami z ubiegłorocznej aranżacji naszej starej sypialni, którą możecie zobaczyć TUTAJ i porównać sobie z tą pierwszą, świąteczną aranżacją nowej sypialni, na którą zapraszam Was poniżej.