Jak dobrze pamiętam to już pisząc post dla Was o tym jak w mojej głowie widzę nasz przedpokój pojawił się ten właśnie problem. Problem, którym jest kompromis, a właściwie chyba umiejętność pogodzenia się z tym, że wszystkiego mieć nie można. Nasz przedpokój będzie największym kompromisem jeżeli chodzi o dom. Tu problem jest ewidentnie największy, bo pomieszczenie jest po prostu małe... Nie chcieliśmy go powiększać, a właściwie nie mogliśmy, bo musiałoby to się wiązać ze zmniejszeniem kuchni lub salonu, a tego byśmy nie chcieli. Tak więc idąc na kompromis mamy niewielki przedpokój, w którym najchętniej zmieściłabym konsolę, ławeczkę i szafkę na buty. Rzeczywistość jest jednak taka, że zmieści się jedynie jedna z tych rzeczy. Wobec tego przygotowałam 4 wersje naszego przedpokoju i może Wy coś mi doradzicie...
przedpokój na etapie budowy, widok z salonu
KONSOLA.
Pierwsza wersja to takie moje marzenie od dość dawna, czyli duża konsola z szufladkami na klucze, smycze psów i inne pierdoły. Z półeczką na dole na kosze. Z dużym, okrągłym lustrem nad. Na konsoli świeże kwiaty, by już od wejścia witał nas zapach łąki. Przy konsoli zmieści się wtedy już jedynie stołeczek, jakiś taborecik, ale jest to i tak moje ulubione rozwiązanie.
ŁAWECZKA.
Druga wersja to również moje małe marzenie, czyli drewniana ławeczka. Pod nią widziałam kosze, nad nią półeczkę z wieszakami. Ta wersja jednak totalnie traci w kwestii funkcjonalności, a jednak zależy mi i na tym aspekcie.
SZAFKA NA BUTY.
To ewidentnie najbardziej funkcjonalna wersja, bo mamy mnóstwo miejsca na przechowywanie zarówno butów, jak i innych gratów takich typowo "do przedpokoju". Ale jak widzicie i w tej wersji nie mogło być zbyt łatwo, bo zastanawiam się czy lepsze ewentualnie były by szafki w bieli czy w drewnie i sama już nie wiem...
Coś wspólnego.
To, czego jestem pewna to płytek na podłodze. Nie będą one jak na wizualizacji, bo wybraliśmy je dopiero w weekend, ale będą jednak wzorzyste, w bardzo delikatnej tonacji. Do tego cegła na ścianie, w której jestem zakochana po uszy. No i te przeszklone drzwi, to coś, co na pewno się pojawi w naszym przedpokoju. A co z resztą? Naprawdę nadal nie wiemy i myślimy, którą wersję wybrać. Jak widzicie, łatwo nie jest :)
Kurczę ale dylemat. Ławeczka i konsolka to moi faworyci ale szafki na buty mega potrzebne.
OdpowiedzUsuńMoże DIY? Między szafkami nz buty ławeczka? ��
Pozdrawiam Ania z odinspiracjidorealizacji.com
Aniu powiem Ci, że to jest jakaś myśl, ale kurczę boję się, że taka ławeczka pomiędzy już nie będzie miała takiego wyglądu... :(
UsuńDzień dobry, trafiłam na Pani profil szukając płytek do przedpokoju. Można wiedzieć jakich płytek Pani użyła?
OdpowiedzUsuńTo płytki, że tak powiem z przypadku, docelowo będzie tu zupełnie coś innego na podłodze :)
UsuńSerce ❤️ mówi konsola - jest piękna, a rozum �� szafka na buty (drewniana) - jest jednak bardziej funkcjonalna
OdpowiedzUsuńOj to są trudne decyzje... <3
Usuńszafka na buty zdecydowanie
OdpowiedzUsuńA jak widzicie malarstwo Juliusza Joniaka jako inwestycję? Czy to - https://joniak-galeria.pl/o-artyscie/
OdpowiedzUsuńsą tematy, w które warto wejść? A może polecacie zupełnie inne?