27 kwietnia

NASZ MAŁY BIAŁY DOMEK- #11 SALON NA PIĘTRZE.

NASZ MAŁY BIAŁY DOMEK- #11 SALON NA PIĘTRZE.
Przypadkowy pokój. 
Kiedy pierwszy raz weszliśmy do wtedy jeszcze nie naszego domu, góra była totalnie pusta, bez ścianek działowych, okien dachowych. To była jedna, wielka przestrzeń do zaaranżowania. Padł pomysł by na górze stworzyć pokój gier, a właściwie wygospodarować otwartą, dość dużą przestrzeń na korytarzu i tak ją zaaranżować. Taki był plan, jednak w między czasie okazało się, że łazienka musi być większa i w ten sposób przesunęła się jedna ścianka korytarza. Zaraz później sypialnię również trzeba było powiększyć aby zgadzały się belki i tak przesunęła się kolejna ścianka. Plan nadal pozostał bez zmian, jednak gdy okazało się, że musimy lekko zmienić konstrukcję schodów to niestety wszystko odeszło w zapomnienie i korytarz okazał się za mały na na przykład stół bilardowy. Nie chcieliśmy jednak by to miejsce było takim zwykłym korytarzem, łącznikiem między innymi pokojami, stąd pomysł na dodatkowy salon na piętrze, do którego dziś Was zapraszam.

22 kwietnia

NASZ MAŁY BIAŁY DOMEK- #10 ŁAZIENKA NA PARTERZE.

NASZ MAŁY BIAŁY DOMEK- #10 ŁAZIENKA NA PARTERZE.
Przemyślane decyzje.
Nasze obecne łazienki nauczyły nas jednego- aby wybierać coś, co podoba nam się już dłuższy czas, a nie minutę, a także stawiać na ponadczasowe rozwiązania. W sumie to tak jak w kuchni, bo to właśnie kuchnia i łazienka są miejscami, które robi się na lata... Nie ukrywajmy, że remont właśnie tych pomieszczeń łączy się z ogromnymi kosztami, dlatego tak ważne jest dla nas aby te miejsca były  maksymalnie przemyślane. Tym wstępem dziś zapraszam Was do naszej łazienki na parterze.

20 kwietnia

NASZ MAŁY BIAŁY DOMEK- #9 PONADCZASOWA KUCHNIA O JAKIEJ ZAWSZE MARZYŁAM.

NASZ MAŁY BIAŁY DOMEK- #9 PONADCZASOWA KUCHNIA O JAKIEJ ZAWSZE MARZYŁAM.
Kuchnia moich marzeń.
Tak, dobrze myślisz, dokładnie tak aktualnie wygląda nasza kuchnia. Ja powiedziałabym, że jeszcze długa droga, ale w sumie coraz częściej myślę, że jest już nawet całkiem nieźle. Kuchnia to było chyba jedno z łatwiejszych dla mnie pomieszczeń. Wiedziałam jak chcę by wyglądało to miejsce. Chociaż momentami chciałam zaszaleć z kolorami frontów czy rodzajem uchwytów to i tak na koniec wygrała ponadczasowość. Dlatego tu Was raczej nie zaskoczę, a jeżeli oczekujecie bardzo nowatorskich rozwiązań to raczej się rozczarujecie. Moja aktualna, dość mała kuchnia nasunęła mi parę wskazówek co powinno się znaleść w nowej, a co nie. Tym tropem podążałam wraz z resztą domowników i za poradami stolarza oczywiście. A docelowo wyszła nam taka właśnie kuchnia na papierze, a właściwie monitorze.

18 kwietnia

NASZ MAŁY BIAŁY DOMEK- #8 SZTUKA KOMPROMISU W NASZYM PRZEDPOKOJU.

NASZ MAŁY BIAŁY DOMEK- #8 SZTUKA KOMPROMISU W NASZYM PRZEDPOKOJU.
Kompromis.
Jak dobrze pamiętam to już pisząc post dla Was o tym jak w mojej głowie widzę nasz przedpokój pojawił się ten właśnie problem. Problem, którym jest kompromis, a właściwie chyba umiejętność pogodzenia się z tym, że wszystkiego mieć nie można. Nasz przedpokój będzie największym kompromisem jeżeli chodzi o dom. Tu problem jest ewidentnie największy, bo pomieszczenie jest po prostu małe... Nie chcieliśmy go powiększać, a właściwie nie mogliśmy, bo musiałoby to się wiązać ze zmniejszeniem kuchni lub salonu, a tego byśmy nie chcieli. Tak więc idąc na kompromis mamy niewielki przedpokój, w którym najchętniej zmieściłabym konsolę, ławeczkę i szafkę na buty. Rzeczywistość jest jednak taka, że zmieści się jedynie jedna z tych rzeczy. Wobec tego przygotowałam 4 wersje naszego przedpokoju i może Wy coś mi doradzicie...

16 kwietnia

NASZ MAŁY BIAŁY DOMEK- #7 JAKIE PŁYTKI WYBRAŁAM DO ŁAZIENKI NA PIĘTRZE?

NASZ MAŁY BIAŁY DOMEK- #7 JAKIE PŁYTKI WYBRAŁAM DO ŁAZIENKI NA PIĘTRZE?
Etap projektowania.
Nadszedł ten czas aby po inspiracjach przystąpić do etapu projektowania. Bardzo czekałam na moment kiedy będę mogła stworzyć swój idealny dom. Kiedy zdecydowaliśmy się na zakup, ja dokładnie wiedziałam jaki chcę aby był. Każde pomieszczenie miałam w głowie zwizualizowane, ale chyba najbardziej pewna byłam łazienki na piętrze. Może to dlatego, że planowaliśmy remont obecnej? Gdy zaczęłam projektować nasz dom był kwiecień, a więc możecie się domyślić, że do tej pory mogło się zmienić wiele. I troszkę się zmieniło, jednak były to jedynie kwestie bardziej techniczne niż te wizualne. To utwierdza mnie, że to będzie dla nas idealna łazienka!

01 kwietnia

OSTATNIA WIOSNA W NASZYM OBECNYM SALONIE.

OSTATNIA WIOSNA W NASZYM OBECNYM SALONIE.
Beż i czerń.
Niby zaraz się wyprowadzamy, mieszkanie teraz traktujemy troszkę jak okres przejściowy, a jednak... Jakoś męczyły mnie już te zimowe akcenty, plakaty i detale i mimo wszystko postanowiłam wprowadzić tu troszkę wiosny! Zwłaszcza, że teraz większość czasu spędzamy w domu, więc wszelkie porządki i zmiany troszkę umilają mi ten czas. Nie chciałam jednak jakiś wielkich zmian, jedynie małe, wiosenne akcenty. Takie zmiany lubię najbardziej- te, które niby są małe, a jednak robią dużą różnicę. Zaczęłam od przejrzenia rzeczy, które już mam z ubiegłych lat. Z naszego schowka wygrzebałam lampiony z poprzedniego roku i to one zainspirowały mnie do wprowadzenia beżowo-czarnych detali, które dodadzą lekko plażowego klimatu.

Copyright © 2016 Mieszkanie Marzeń , Blogger