Chaos...
Od jakiegoś czasu czuliśmy się w naszym salonie jacyś przytłoczeni, zaczęło się tu zbierać mnóstwo rzeczy, jakieś dokumenty, czasopisma, książki, inne przedmioty związane z pracą, oczywiście wszystko potrzebne i takie, że zawsze musi być pod ręką. Ze wszystkimi dekoracjami zrobił się po prostu chaos, mnogość kolorów, a to działa na nas bardzo źle. W długi weekend mieliśmy odpocząć, specjalnie nigdzie także nie wyjeżdżaliśmy, ale po 2 dniach lenistwa z nudów stwierdziliśmy, że czas odgruzować tą przestrzeń, a że nadarzyła się do tego idealna okazja to trzeba było to wykorzystać!
Od jakiegoś czasu czuliśmy się w naszym salonie jacyś przytłoczeni, zaczęło się tu zbierać mnóstwo rzeczy, jakieś dokumenty, czasopisma, książki, inne przedmioty związane z pracą, oczywiście wszystko potrzebne i takie, że zawsze musi być pod ręką. Ze wszystkimi dekoracjami zrobił się po prostu chaos, mnogość kolorów, a to działa na nas bardzo źle. W długi weekend mieliśmy odpocząć, specjalnie nigdzie także nie wyjeżdżaliśmy, ale po 2 dniach lenistwa z nudów stwierdziliśmy, że czas odgruzować tą przestrzeń, a że nadarzyła się do tego idealna okazja to trzeba było to wykorzystać!