Nareszcie mogę zaprosić Was do kolejnego miejsca w naszym domu. Tym razem będzie to łazienka na parterze, której wizualizację pokazywałam Wam TYM poście. Wiecie kiedy czuję największą satysfakcję? Gdy na żywo coś jest lepsze niż w projekcie! I w tym wypadku właśnie tak jest. Robiąc wizualizacje dla siebie tak naprawdę chciałam mieć tylko zarys pomieszczenia, a cała magia działa się w rzeczywistości. Oj spędzała nam ta łazienka sen z powiek, a moja Mama to wymyśliła chyba ze 100 różnych sposobów na ułożenie tych płytek, tak aby z tego dość popularnego wzoru zrobić troszkę coś innego. No i jak to wyszło? Sprawdźcie sami!
27 września
20 września
7 JESIENNYCH "UMILACZY"
Jesienna chandra.
Jesień zagościła już u nas na dobre, liście układają się na chodniku niczym dywan, a dni są coraz krótsze i płyną jakby jeszcze znacznie szybciej. Budzimy się, a za oknem szaro, buro i ponuro… Wracamy do domu, a tu znowu bez zmian. I tak mija dzień za dniem, a nasze myśli, dusze i ciało opanowuje „jesienna chandra”. Nie dajmy się jej, bo to tylko od nas zależy jak przetrwamy ten okres! Skąd w takim razie czerpać energię do działania, nowe pomysły, chęć do robienia czegokolwiek?
18 września
GRANAT, ZIELEŃ, BURGUND I ...DYNIE! CZYLI JESIENNE INSPIRACJE.
Klimatyczna jesień.
W ubiegłym roku wreszcie poczułam tego ducha jesieni i już we wrześniu zaopatrzyłam się w małe, białe dynie, a w mojej głowie pamiętam jak roiło się od pomysłów jak w jesień będzie wyglądało nasze mieszkanie. I tak pojawił się nowy dywan, zasłony i stolik. Oprócz tego było mnóstwo świec, świeczuszek, świeczników, no bo jesień to przede wszystkim klimatyczne wieczory, koce, poduchy, herbata i książka, tak to widziałam w ubiegłym roku i w sumie tak widzę to i dziś w swoich myślach... I póki co tylko w nich, bo jakoś nie mam pomysłu, chyba też troszkę czasu, by zaczarować nasze mieszkanie na jesień. Szukam natchnienia w inspiracjach i mam ich parę dla Was!
W ubiegłym roku wreszcie poczułam tego ducha jesieni i już we wrześniu zaopatrzyłam się w małe, białe dynie, a w mojej głowie pamiętam jak roiło się od pomysłów jak w jesień będzie wyglądało nasze mieszkanie. I tak pojawił się nowy dywan, zasłony i stolik. Oprócz tego było mnóstwo świec, świeczuszek, świeczników, no bo jesień to przede wszystkim klimatyczne wieczory, koce, poduchy, herbata i książka, tak to widziałam w ubiegłym roku i w sumie tak widzę to i dziś w swoich myślach... I póki co tylko w nich, bo jakoś nie mam pomysłu, chyba też troszkę czasu, by zaczarować nasze mieszkanie na jesień. Szukam natchnienia w inspiracjach i mam ich parę dla Was!
16 września
POMYSŁ NA RANDKĘ W DOMU.
Małe przyjemności.
Odkąd dowiedzieliśmy się, że nasz urlop sierpniowy niestety nie dojdzie do skutku, a właściwie to, co sobie zaplanowaliśmy niestety się nie wydarzy, postanowiliśmy wdrożyć w życie zasadę "Małe przyjemności". Nie jest to nic nadzwyczajnego, to po prostu rzeczy, na które normalnie w codziennym życiu nie mamy czasu. U nas jest tego całe mnóstwo, natomiast w ostatni weekend padło na wspólne gotowanie, a później spędzenie miło czasu na jedzeniu tego, co upichciliśmy. To może wydawać się drobnostką, ale odkąd zaczął się wrzesień nasz każdy dzień jest istną gonitwą, podczas której niestety jedzenie traktujemy jak obowiązek, który trzeba szybko odhaczyć i przejść do kolejnych zadań. W ten weekend to się zmieniło!
Odkąd dowiedzieliśmy się, że nasz urlop sierpniowy niestety nie dojdzie do skutku, a właściwie to, co sobie zaplanowaliśmy niestety się nie wydarzy, postanowiliśmy wdrożyć w życie zasadę "Małe przyjemności". Nie jest to nic nadzwyczajnego, to po prostu rzeczy, na które normalnie w codziennym życiu nie mamy czasu. U nas jest tego całe mnóstwo, natomiast w ostatni weekend padło na wspólne gotowanie, a później spędzenie miło czasu na jedzeniu tego, co upichciliśmy. To może wydawać się drobnostką, ale odkąd zaczął się wrzesień nasz każdy dzień jest istną gonitwą, podczas której niestety jedzenie traktujemy jak obowiązek, który trzeba szybko odhaczyć i przejść do kolejnych zadań. W ten weekend to się zmieniło!