Troszkę koloru.
Oj powiem Wam, że tak długo jak docierała do nas wiosna, tak samo ja długo zbierałam się, aby wprowadzić jakieś zmiany w naszej przestrzeni na dole. Ciągle zastanawiałam się jaki by tu kolor dodać. Chodził mi i musztardowy i zieleń i granat, widziałam jej tyle w sklepach i tak bardzo mi się podobały te wszystkie dekoracje w tych kolorach, ale... stwierdziłam, że to jednak nie mój klimat. Już miałam dodać po prostu trochę zieleni w postaci kwiatów, roślin, ale jednak nadal było jakoś tak smutno. No i wrócił na dobre RÓŻ! To jednak jest mój kolor, oczywiście lekki, pudrowy, troszkę brudny. Dla mnie idealny! A wraz z nim przyszło też troszkę nowości, ale to już w dalszej części :)
Oj powiem Wam, że tak długo jak docierała do nas wiosna, tak samo ja długo zbierałam się, aby wprowadzić jakieś zmiany w naszej przestrzeni na dole. Ciągle zastanawiałam się jaki by tu kolor dodać. Chodził mi i musztardowy i zieleń i granat, widziałam jej tyle w sklepach i tak bardzo mi się podobały te wszystkie dekoracje w tych kolorach, ale... stwierdziłam, że to jednak nie mój klimat. Już miałam dodać po prostu trochę zieleni w postaci kwiatów, roślin, ale jednak nadal było jakoś tak smutno. No i wrócił na dobre RÓŻ! To jednak jest mój kolor, oczywiście lekki, pudrowy, troszkę brudny. Dla mnie idealny! A wraz z nim przyszło też troszkę nowości, ale to już w dalszej części :)