Ten kolor za mną chodzi...
Zaczęło się gdy szukaliśmy nowych dodatków, inspiracji do naszego starego mieszkania zaraz po remoncie parteru. Wśród tych wszystkich rzeczy znalazłam dwie poduchy właśnie w tym kolorze w jednej z sieciówek. Ja zakochałam się od razu ale Ł. potrzebował czasu i na zasłony w tym samym kolorze się niestety już nie dał namówić. Według niego ten kolor zbyt mocno miał przypominać turkus, który mieliśmy w momencie gdy się wprowadzaliśmy... No cóż, wzięłam tylko te dwie poduchy do sprawdzenia, a właściwie utwierdzenia się w tym, że będą świetnie komponować się z naszym nowym, wreszcie spójnym, wtedy szaro-białym salonem. Dodatkowo jestem zakochana w "hamptonowskich" wnętrzach, a BABY BLUE jakoś idealnie w ten styl według mnie się wpisuje. Oczywiście jak się domyślasz poduchy wpasowały się w punkt, wspaniale wyglądały ze wszelkimi świątecznymi dekoracjami. Teraz jest idealny moment na dodatki w odcieniach Baby Blue, które mi osobiście świetnie pasują do zimowego klimatu.
Zaczęło się gdy szukaliśmy nowych dodatków, inspiracji do naszego starego mieszkania zaraz po remoncie parteru. Wśród tych wszystkich rzeczy znalazłam dwie poduchy właśnie w tym kolorze w jednej z sieciówek. Ja zakochałam się od razu ale Ł. potrzebował czasu i na zasłony w tym samym kolorze się niestety już nie dał namówić. Według niego ten kolor zbyt mocno miał przypominać turkus, który mieliśmy w momencie gdy się wprowadzaliśmy... No cóż, wzięłam tylko te dwie poduchy do sprawdzenia, a właściwie utwierdzenia się w tym, że będą świetnie komponować się z naszym nowym, wreszcie spójnym, wtedy szaro-białym salonem. Dodatkowo jestem zakochana w "hamptonowskich" wnętrzach, a BABY BLUE jakoś idealnie w ten styl według mnie się wpisuje. Oczywiście jak się domyślasz poduchy wpasowały się w punkt, wspaniale wyglądały ze wszelkimi świątecznymi dekoracjami. Teraz jest idealny moment na dodatki w odcieniach Baby Blue, które mi osobiście świetnie pasują do zimowego klimatu.