Pocztówka z Rodos.
Chociaż od naszego urlopu na Rodos minął już miesiąc nadal żyjemy wspomnieniami, ciągle mamy wrażenie jakbyśmy dopiero wczoraj wrócili z tej pięknej i niezwykle urokliwej wyspy. Zdecydowaliśmy się właśnie na to miejsce ze względu przede wszystkim na termin. Końcówka kwietnia na innych wyspach jest dość zimna, a więc do wyboru mieliśmy Kretę, na które już byliśmy, Kos i właśnie Rodos, na które docelowo padł wybór także ze względu na hotel, o którym pisałam TUTAJ. W przewodnikach urzekły mnie przede wszystkim takie mniej znane i charakterystyczne miejsca, w przeciwieństwie np. do Krety, którą każdy kojarzy z Balos czy Elafonisi. To także dużo mniejsza wyspa, a co za tym idzie łatwiejsza do zwiedzenia.
Chociaż od naszego urlopu na Rodos minął już miesiąc nadal żyjemy wspomnieniami, ciągle mamy wrażenie jakbyśmy dopiero wczoraj wrócili z tej pięknej i niezwykle urokliwej wyspy. Zdecydowaliśmy się właśnie na to miejsce ze względu przede wszystkim na termin. Końcówka kwietnia na innych wyspach jest dość zimna, a więc do wyboru mieliśmy Kretę, na które już byliśmy, Kos i właśnie Rodos, na które docelowo padł wybór także ze względu na hotel, o którym pisałam TUTAJ. W przewodnikach urzekły mnie przede wszystkim takie mniej znane i charakterystyczne miejsca, w przeciwieństwie np. do Krety, którą każdy kojarzy z Balos czy Elafonisi. To także dużo mniejsza wyspa, a co za tym idzie łatwiejsza do zwiedzenia.