Dziś był tak piękny, słoneczny dzień, że można było już poczuć nie tylko wiosnę, a praktycznie powiew lata! Taka pogoda sprzyja balkonowym porządkom. Im wcześniej je zrobimy tym szybciej będziemy mogli cieszyć się cudowną pogodą spędzając czas na świeżym powietrzu. W TYM poście pokazałam Wam trochę inspiracji, które mnie również zachęciły do przeorganizowania naszego balkonu.
Nie było łatwo... Po zimie nasze balkonowe meble niestety nie wyglądały najlepiej, a to co zaplanowałam sobie w głowie wyglądało zupełnie inaczej w rzeczywistości. Po pomalowaniu zakupionych w piątek drewnianych ścianek nagle nic do siebie już nie pasowało. Już szczerze mówiąc zwątpiłam w sobotę, że coś się uda i zupełnie nie chciałam nawet patrzeć w stronę balkonu. Kolejne prowizorki tym razem nie wchodziły w grę, więc mój mąż postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i w sumie to dzięki niemu dziś mogliśmy cieszyć się piękną pogodą przez cały dzień na naszym "odświeżonym" balkonie!
Co się zmieniło, a co zostało?
Tak jak wspomniałam meble ogrodowe nie wyglądały po zimie najlepiej, jedno krzesło poszło do śmietnika, natomiast drugie, jak i dwuosobowa sofa musiały zostać. Krzesło ozdabia poduszka, natomiast sofę przykryliśmy kocem. Na balkonie króluje turkus i dodatki, które już mogliście zobaczyć w innych postach. Nic nowego, specjalnego nie kupiliśmy z dodatków, oprócz kul na energię słoneczną, które nadają klimat wieczorem. Stolik to także jeden z trzech, które mieliśmy w salonie. Drażni mnie strasznie nasza trawa... Przykryliśmy ją chociaż trochę płytą, która kiedyś była blatem stołu (KLIK).Dzięki temu powstał delikatny stopień i strefa wypoczynku jest wyróżniona. Brakuje zieleni, kwiatów. Jednak ja totalnie nie mam do tego ręki i czekam, aż ktoś to zrobi za mnie :) Najważniejsze, że dziś nawet bez kwiatów spędziliśmy miły czas na balkonie, aranżując go bez wydawania dodatkowych środków.
Supcio
OdpowiedzUsuń