Z WANNĄ CZY JEDNAK BEZ?

 

A gdyby nie trzeba było wybierać? Nie zawsze jest niestety taka możliwość, natomiast dwie łazienki, które dziś Wam pokażę są ma tyle duże, że spokojnie pomieściłyby i wannę i duży prysznic. W jeden z nich rzeczywiście pojawią się te dwie rzeczy, natomiast w drugiej nie było to koniecznością i wygrał duży prysznic. Zresztą zobaczcie sami!

Pierwsza łazienka mieści się na piętrze domu i malutką "trudnością" były tu skosy. Tak jak niektórzy nie są ich zwolennikami, tak ja akurat skosy uwielbiam! Natomiast trzeba pamiętać, że to często one dyktują nam układ pomieszczenia, na jaki możemy sobie pozwolić. Dlatego w tej łazience na najwyżej ścianie postanowiłam wydzielić strefę z szafką i umywalką. Tuż obok mamy WC, którego praktycznie nie widać wchodząc do łazienki. Ścianę w tym miejscy pokryłam drewnopodobnymi płytkami imitującymi cieniutkie deseczki. Nad nimi całą przestrzeń wypełnia lustro, które optycznie sprawi, że pomieszczenie będzie wydawało się większe. Ściana na przeciwko, najniższa pokryta jest białymi płytkami imitującymi marmur, te same płytki pojawiają się na podłodze. Pod oknem postawiłam niską zabudowę w czarnym kolorze, to idealne miejsce do przechowywania, ale także siedzisko. Jest szerokości jednego panela, tak samo jak WC, środkowy panel to przejście do pomieszczenia gospodarczego. Siedzisko oddzieliłam od prysznica ażurową ścianką z czarnych lameli. Uwielbiam stosować takie wydzielanie stref. Dodatkowym jest szklana ścianka prysznicowa. W tej strefie mamy szare płytki imitujące kamień. Nowoczesności tej łazience bez wątpienia dodają jeszcze czarne baterie. Całość jest minimalistyczna, elegancka i ponadczasowa. 

Druga łazienka z pewnością na pierwszy rzut oka wydaje się znacznie cieplejsza, a to za sprawą beżowych, imitujących kamień płytek, które są tu pojawiły. Zestawiłam je z szarymi, imitującymi beton  mniejszymi płytkami, a także z zabudową w białym kolorze, która pojawia się w postaci drzwi podwójnych do drugiego pomieszczenia, a także miejsca do przechowywania nad WC. Te kolory śwtnie kontrastują z czernią, która występuje tu w detalach, dekoracjach, czy bateriach. Ciekawym elementem jest na pewno ściana z szafką podwieszaną pod umywalką. Jej dość gruby, drewniany blat zachodzi na okno. W tym miejscu ustawiłam pufkę, którą można wsunąć pod blat, a dzięki niej możemy mieć tu kącik do makijażu. Mimo tego, że druga łazienka różni się od pierwszej, do dzięki wspólny elementom będą ze sobą idealnie korespondować i nie zaburzą spójności tego domu. 

I co myślicie o tych dwóch łazienkach?