Niby takie same, a jednak totalnie inne. Niby te same elementy, a wprowadzają zupełnie inny klimat. Dwie wersje niby bardzo podobne, a tak ciężko zdecydować jaką wybrać...
Znacie ten problem? Właściciele tego salonu na pewno go poznali jakiś rok temu gdy miałam przyjemność tworzyć ten projekt :)
Moim zadaniem było stworzyć tu jadalnię oraz salon, który będzie pasował do zaplanowanej już wcześniej kuchni (ta biała ściana za wyspą, to tam się znajduje otwarta kuchnia). Miało być prosto, klimatycznie, przytulnie, w neutralnych odcieniach. Tak oto powstały dwa pomysły na tą dość sporą przestrzeń.
Pierwsza z nich to ta z bieloną podłogą z delikatną fakturą drewna. W części wypoczynkowej mamy dwie sofy stojące na przeciwko siebie Niską zabudowę na środku ściany, na której wisi telewizor, a pod nim kominek elektryczny, a jeszcze niżej biała niska szafka z białym gładkim fontem zaczynająca się przy jednej ścianie i kończąca się przy drugiej. Po bokach drewniane półeczki do wyeksponowania dekoracji. W jadalnia natomiast mamy drewniany stół z czarnymi krzesłami przełamanymi plecionką.
Za niedługo w końcu będę się przeprowadzać do mojego nowego mieszkanka! Udało mi się niedawno sfinalizować jego zakup, co mnie bardzo cieszy. Teraz jeszcze pozostał do zrobienia niewielki remont. Również będę miała w nim salon połączony z jadalnią. Aranżacja tutaj przedstawiona jest niezwykle inspirująca! Całość prezentuje się świetnie. Uwielbiam takie odcienie kolorystyczne.
OdpowiedzUsuń