Zawsze podkreślam to, jak bardzo ważny jest detal. Tak naprawdę właśnie on potrafi totalnie odmienić już gotowe wnętrze, a na etapie podejmowania wyboru możemy zobaczyć jak wielką różnice może wprowadzić. Dokładnie tak jak w przypadku tej łazienki, którą miałam przyjemność stworzyć jakiś rok temu. Czerń, a może złoto? Jestem ciekawa, która z poniższych wersji bardziej do Was przemawia!
Tak naprawdę zarówno w pierwszej jak i drugiej wersji mamy identyczną bazę: białe ściany, wzorzyste płytki na podłodze oraz miętowe, pastelowe płytki na zabudowach. Oprócz tego są te same meble drewniane z dodatkiem plecionki oraz białe. Są również te same lampy, delikatne, naturalne.
Jaka jest wobec tego różnica?
W detalach! W pierwszej wersji mamy czarne dodatki, w drugiej złote. Mowa tu o bateriach, prysznicu czy ramie od lustra. Niby niewiele, a sami zobaczcie, jak zupełnie inaczej wygląda wnętrze! Czerń sprawia, że jest bardziej wyraziste, kontrastowe, natomiast złoto idealnie się wtapia w otoczenie i delikatnie je podkreśla. Wybór zależy tak naprawdę od tego, jaki efekt chcemy uzyskać.
Wersja I
Która wersja według Was jest fajniejsza?
Mnie zdecydowanie bardziej podoba się rozwiązanie z czernią. Lubię kontrasty we wnętrzach, ale te złoto również nie jest złe! Jednak wydaje mi się, że czerń wygląda bardziej klasycznie i elegancko. Za to złoto prezentuje się bardziej "żywo". Bardzo fajne porównanie - widać jak duże znaczenie mają takie małe szczegóły, o które zazwyczaj nie za bardzo się dba.
OdpowiedzUsuń