Przestrzeń dzienna.
Dziś poruszę temat miejsca, które dla mnie jest chyba najważniejszym w całym domu, bo to tu spędzamy najwięcej czasu. Jest to zarazem też najtrudniejsze dla mnie miejsca, a to dlatego, że nie potrafię się w sumie zdecydować na wiele rzeczy. Nie pomaga na pewno fakt, że za dużo wszystkiego mi się podoba i najchętniej wprowadziłabym wszystko... Ale jak wiadomo wszystkiego mieć nie można, więc przejdźmy może już do planów tego, co być może będzie.
Nasza przestrzeń dzienna jest dość spora, zajdą tu też małe zmiany w postaci przemieszczenia okien, zburzeniu paru ścianek, a wszystko po to, aby była jeszcze większa. Całe to pomieszczenie chciałabym aby było jasne, z dodatkiem drewna, naturalnych tkanin, ale też jakimś małym kontrastem w loftowym klimacie.
Tuż przy kuchni stanie duży stół, marzy mi się drewniany, solidny, taki konkretny stół, a najlepiej jeszcze z funkcją rozłożenia, by mógł pomieścić wszystkich. To chyba taka rekompensata w stosunku do tego, który mamy aktualnie :) Przy nim widzę różne krzesła, dla kontrastu dla surowości stołu te z obiciem welurowym, ale także wiklinowe i drewniane. Nad stołem obowiązkowo oświetlenie w postaci różnych wielkościowo tych samych lamp. Obowiązkowo musi się też w pobliżu znaleść witryna, a w niej przeróżne naczynia.
źródło zdjęć: Pinterest
Chciałabym aby jadalnia płynnie łączyła się z salonem, aby to nie były dwa rożne miejsca, a jedno spójne pomieszczenie. Jedynym podziałem, a właściwie wydzieleniem strefy wypoczynku będzie miękki dywan. Tu widzę dwie wygodne sofy naprzeciwko siebie, pomiędzy nimi drewniany stolik kawowy. Między drzwiami tarasowymi będzie wisiał TV, aby od czasu do czasu, pomiędzy serialami zerknąć na ten piękny widok za oknem. Chciałabym także przemycić tu odrobinę cegły i betonu, aby lekko przełamać drewno. Na ścianach zawisną przeróżne grafiki. Będzie jasno, klimatycznie i domowo, tak to widzę!
źródło zdjęć: Pinterest
Lubię jasne domy. W naszym klimacie to ważne bo pół roku jest ciemno. Cudownie jest móc planować i marzyć o wystroju. Gorzej że nie da się zmieniać co róż jak już się zrobi - hihihi
OdpowiedzUsuń