
Ten kolor za mną chodzi...
Zaczęło się gdy szukaliśmy nowych dodatków, inspiracji do naszego starego mieszkania zaraz po remoncie parteru. Wśród tych wszystkich rzeczy znalazłam dwie poduchy właśnie w tym kolorze w jednej z sieciówek. Ja zakochałam się od razu ale Ł. potrzebował czasu i na zasłony w tym samym kolorze się niestety już nie dał namówić. Według niego ten kolor zbyt mocno miał przypominać...